sobota, 26 października 2013

Filmowa opowieść o silnych ludziach

Piątkowy wieczór upłynął nam pod znakiem seansu filmowego. Aż 45 gimnazjalistów wzięło udział w premierowym pokazie filmu ,,Mój biegun''. Choć film dotykał bardzo bolesnych, trudnych tematów, uważam, że warto go było obejrzeć. Osobiście mocno przeżyłam to, co przytrafiło się rodzinie Melów. Widziałam, że Wy także w ciszy i skupieniu śledziliście akcję - to dobrze świadczy o Waszej wrażliwości. Ten film nie powstał po to, aby przygnębiać widzów, lecz pokazać, jak silny jest człowiek w obliczu nieszczęść, jak potrafi heroicznie znosić przeszkody, które się przed nim piętrzą. Tytułowy biegun nie należy rozumieć tylko w sensie geograficznym, to bardziej metafora przezwyciężania przeszkód, które często siedzą w naszych głowach.
To także ważny film o trudnych relacjach rodzinnych, wspólnym oswajaniu się z cierpieniem, pewnego rodzaju życiowej próbie. Ojciec Jaśka, którego - według mnie fantastycznie - zagrał Bartłomiej Topa, jest postacią z jednej strony szorstką, wymagającą, jednak i to najważniejsze - kochającą ponad życie swoje dzieci i żonę. Krótko mówiąc, film ważny, poruszający, mocna życiowa historia o niepoddawaniu się i bohaterstwie zwyczajnych-niezwyczajnych.

Dziękuję, że zdecydowaliście się go obejrzeć. 
Mam nadzieję, że będziecie także z nami podczas następnych seansów.

Jan Mela w towarzystwie grającego go Macieja Musiała.
Link do dłuższej recenzji z portalu Interia: http://film.interia.pl/recenzje/news/moj-biegun-jego-cierpienie-recenzja,1960030,6290

Warto także przeczytać recenzję w ,,Rzeczpospolitej'': http://www.rp.pl/artykul/1059566.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz