poniedziałek, 20 października 2014

W rzeczy samej...

,,W życiu są rzeczy, które warto, i są rzeczy, które się opłaca, ale nie zawsze to, co warto, się opłaca, i nie zawsze to, co się opłaca, warto.''

Władysław Bartoszewski

czwartek, 9 października 2014

Jest czas...

Mieć w górze niebo
w sobie spokój
pod sobą krzesło
a świat gdzieś z boku 





Nawiązując do ,,Poczwarki''

Z klasą III A już od kilku dni rozprawiamy o ,,Poczwarce'' Doroty Terakowskiej. Kto chciałby pogłębić swoją wiedzę na temat przeżyć rodziców, którym rodzi się dziecko z zespołem Downa, powinien przeczytać wywiad zamieszczony jakiś czas temu w ,,Gazecie Wyborczej''. To bardzo szczera i mądra rozmowa.

Oto link do niej:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53663,16297069,Tata_syna_z_zespolem_Downa__wychowywanie_dziecka_to.html

poniedziałek, 6 października 2014

Pytanie dla zorientowanych

Po raz osiemnasty przyznana została najważniejsza w naszym kraju nagroda literacka Nike. W ścisłym finale znalazło się siedmioro twórców. W zeszłą niedzielę laur zwycięzcy, statuetka oraz czek na 100 tysięcy złotych powędrowały do autora książki pt. ....

No właśnie, oto pytanie dla moich uczniów:
Kto został laureatem Nike i jaki tytuł nosi nagrodzona książka?

Odpowiedzi na jutrzejszych lekcjach!





niedziela, 5 października 2014

Brawo, panie Andrzeju!


Wirtuoz sceny teatralnej - takie określenie chyba najlepiej odzwierciedla aktorski kunszt Andrzeja Seweryna, którego w spektaklu na żywo mogliśmy podziwiać w czwartek, 2 października, w OCK podczas rozpoczynającego się festiwalu ,,Wszystko jest poezją''. Przedstawienie ,,Mój Molier'' adresowane do publiczności gimnazjalno-licealnej to niemal dwugodzinny majstersztyk - połączenie talentu, erudycji, doświadczenia wspaniałego aktora. Monodram miał oryginalną formę, bowiem aktor odgrywał dwie osoby, na bieżąco komentował przebieg akcji, udowadniał, jak mylne jest przekonanie, że twórczość Moliera odstaje od współczesności. Niejako mimochodem artysta udzielił kilku niezwykle cennych rad młodym ludziom, których - jako swoją publiczność - traktował bardzo poważnie. I to właśnie chyba najbardziej mi zaimponowało. Cieszyłam się, że udało nam się dostać kilkanaście biletów na to wydarzenie (co nie było łatwe), gdyż tej klasy twórców jest już coraz mniej, a obserwowanie ich na żywo to prawdziwy przywilej. I dobrze, że z niego skorzystaliśmy.