wtorek, 30 grudnia 2014

Przyjemność bycia

Sama nie mogę uwierzyć, że nie zaglądałam tutaj tak długo. A przecież działo się wiele, każdego dnia nowe doświadczenia, kwestie do przemyślenia, mniejsze i większe radości, czasem smutki. Tak sobie mija dzień za dniem, święta to już wspomnienie, ostatnie dni starego roku. Za oknem prószy śnieg... Przyjemny czas zwolnienia w pędzie. Oj, jak jak lubię to niespieszne tempo i tak wiele mówiącą ciszę...  Korzystam z luksusu, jakim jest czas skupienia, nicnierobienie i totalny relaks. Z zapamiętaniem oddaję się przyjemności bycia - po prostu.

Niech 2015 rok przynosi każdemu jak najwięcej takich dni.